jak wiecie, smigam do Niemiec, dokladniej okolice Hannoveru. Powiem Wam szczerze, ze pierwszy raz pokonam tak dluga trase sama za kolkiem na raz. To bedzie okolo 700 km. Rano w poniedzialek wyruszam. wiecie, czego sie najbardziej boje? Ze mnie jazda zmuli, i zasne za kolkiem;/ Niestsy, walcze z tym od dluzszego czasu. Po prostu jade, kieruje, i nagle oczy mi sie zamykaja. Raz na mnie trabili z tylu, bo tak zwolnilam. innym razem, 2 miechy temu, wracalam ze Szczytna, i zjechalam na lewy pas, cud, ze nic nie jechalo, a ja momentalnie dostalam takiej adrenaliny, ze przestalo mi sie chciec spac.
Macie jakies sprawdzone sposoby, co by nie zamulic za kolkiem? W Polsce wiadomo, predkosc, ograniczenia, dziury w drodze etc nie pozwola mi zasnac. Ale czeka mnie okolo 4 godzin jazdy autobana w Niemczech.
Trzymajcie kciuki za kolezanke
