Portal poświęcony motoryzacji oraz mechanice samochodowej Sklep z częściami samochodowymi iParts.pl Skup aut Poznań Skup aut Części do samochodów w Ucando Recepta online | E-recepta przez internet na e-recepta.net

OLEJ OPAŁOWY - JEŹDZIĆ CZY NIE JEŹDZIĆ

Informacje i porady dotyczące seryjnych samochodów.

Moderator:raptus1984

Awatar użytkownika
maciek12
Początkujący
Posty:33
Rejestracja:2010-04-27, 17:22
Lokalizacja:Tarnów/ Zakliczyn

2010-04-29, 08:01

Czy jeździć na opałówce? Moim zdaniem nie...
Olej opałowy jest za "suchy", aby lać go samego, trzeba by go mieszać chociażby z głupim mixolem, a i to guzik daje... jeśli ktoś robi mało kilometrów, to autu nic nie będzie, ale gdy ktoś tłucze na okrągło, to szkoda furki... A po co lać opałówke, jak się mało jeździ? Bozysk raczej z ego niewielki... Swoje iem, bo znajomgo się przegadać nie dało przez chwile dłuższą, zmądrzał, jak przyszło wtryski i pompe wtryskową robić, wtedy doszedł do wniosku, że lepiej by mu było jeździć na ON :P
Bez majzla i bez młota to c&$%, a nie robota :-P
Awatar użytkownika
Krzysztof
User
User
Posty:10
Rejestracja:2010-05-06, 20:11

2010-05-06, 20:53

W starszych silnikach diesla, z pompami rotacyjnymi, olej opałowy nie jest specjalnie szkodliwy. Sytuacja wygląda o wiele gorzej z silnikami z wtryskiem bezpośrednim CR lub pompowtryskiwaczami (PD). Zagrożenie awarii wynika z tego że olej opałowy nie zapewnia odpowiedniego smarowania układu wtryskowego. Jest to szczególnie niebezpieczne dla pompowtryskiwaczy (PD).

Przy okazji chciałbym obalić pewien panujący mit, mówiący o tym że wtrysk z pompowtryskiwaczowy (silniki TDI) jest bardziej odporny na niską jakość paliwa niż wtrysk Common Rail (silniki JTD, CDI, D4D...). Pomijając kwestię smarowania układu wtryskowego, w której CR jest zdecydowanie bardziej odporny, dochodzi jeszcze kwestia samych końcówek wtrysku. Oglądając zdjęcia wtrysków spod mikroskopu okazuje się że dziurki w końcówkach PD są tak maleńkie że przez to bardziej narażone na zapchanie niż końcówki CR!
No i koszta samej naprawy. Układ wtryskowy CR jest znacznie tańszy w remoncie niż PD. Miedzy innymi dlatego właśnie Volkswagen odrzucił nieefektywną technologię pompowtryskiwaczy i przeszedł na Common Rail.

Wracając do "opału" i starych diesli.
Należy jeszcze pamiętać że jeżeli mamy auto z pompą rotacyjną to proszę jeszcze sprawdzić czy pompa ma elektroniczny nastawnik.
Jeżeli pompa ma elektroniczny nastawnik, a bardzo chcemy jeździć na "opale" to proszę mieszać paliwo z olejem rzepakowym.
Wystarczy 1l na 10l opału. Chociaż polecam mieszać 50:50. Olej rzepakowy jest znacznie zdrowszym dla silnika paliwem niż opałowy.
Opałem szybko można wykończyć nastawnik, a jego wymiana kosztuje 1500zł - 2000zł.
Awatar użytkownika
rupcio
User
User
Posty:6
Rejestracja:2010-05-05, 19:30

2010-05-07, 08:30

Kilka lat temu uczestniczyłem na jednej z krajowych uczelni w następującym doświadczeniu:
Zakupiono po 5 litrów oleju opałowego i silnikowego z atestem.
Przeanalizowano skład obu według atestów. Wynik wykazywał minimalne różnice. Szczegółów po kilku latach nie pamiętam, ale ogólny wniosek z nich wypływający był taki: nie istotne dla użycia paliwa w silniku.
Następnie zbadano osiągi na silniku z Andrychowa na hamowni. Wyniki były minimalnie lepsze dla oleju opałowego, ale była to różnica nieistotna.
Ogólna konkluzja była taka, że oleje w zasadzie są zamienne.
Awatar użytkownika
oldstaszek
User
User
Posty:5
Rejestracja:2010-05-22, 20:52

2010-05-22, 21:03

Jest jeszcze jeden aspekt - opał ma generalnie wyższą zawartość siarki i ta w nadmiarze (jak wszystko w nadmiarze) najbardziej szkodzi aparaturze.

Opał ma większą wartość opałową(jest to sprawdzane) w stosunku do ON(nie jest kontrolowana).
Tak na początek....
Awatar użytkownika
F1111
User
User
Posty:23
Rejestracja:2010-05-24, 20:57
Lokalizacja:Zgierz (łódżkie)
Kontakt:

2010-05-24, 23:49

opinia krzysztofa w pełni pokrywa się z tym co wiem na ten temat :)
w starych (szczególnie wolnossących dieslach nie ma zasadniczo czego zepsuć...

w nowych lepiej nie ryzykować... pompowtryski tanie nie są...
KAŻDA MASZYNA JEST WARTA TYLE ILE CZŁOWIEK KTÓRY JĄ OBSŁUGUJE...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o samochodach”