Olej opałowy jest za "suchy", aby lać go samego, trzeba by go mieszać chociażby z głupim mixolem, a i to guzik daje... jeśli ktoś robi mało kilometrów, to autu nic nie będzie, ale gdy ktoś tłucze na okrągło, to szkoda furki... A po co lać opałówke, jak się mało jeździ? Bozysk raczej z ego niewielki... Swoje iem, bo znajomgo się przegadać nie dało przez chwile dłuższą, zmądrzał, jak przyszło wtryski i pompe wtryskową robić, wtedy doszedł do wniosku, że lepiej by mu było jeździć na ON
