
Jako że nie mam w domu kanału a chciałbym czasem coś zrobić przy aucie, czasem coś poważniejszego (nie piszcie że się nie da bo się da

Zastanawiam się nad tym gdyż może się kiedyś okazać że muszę z jakiegoś powodu opuścić niżej niż 35 cm i wtedy dupa blada. Wolę się upewnić, niż komplikować sprawę i tracić hajs..
Całość chcę wykonać w ten sposób:
1: Podstawa z blachy 3mm
2: Profil kwadratowy przyspawany pod kątem prostym do owej blachy. Gr ścianki 3mm
3: 4 boczne nóżki z tego samego profilu tyle że pod kątem do tego głównego
Teraz się tak zastanawiam czy 50cm to nie za dużo, nigdy tak wysoko samochodu nie podnosiłem a czasem potrzeba trochę więcej miejsca. Może zrobić jakoś inaczej te kobyłki/podstawki żeby było to wytrzymalsze? Powiedzmy że profilu 50x50x3 mam całkiem sporo.
Podnośnik zamierzam zakupić butelkowy min wys 220 max 470. Dlaczego butelkowy? Uważam że żabe porządną nie da się kupić poniżej 700zł, żaden chiński badziew mnie nie interesuje. Pozdrawiam