Witam. Ostatnio zdarzyły mi się dwa spotkania bliskiego stopnia z pieskami.
Pierwsze o godz 3:50 nad ranem gdy jechalismy do pracy, dostałem mandat za prędkość 50 zł, a tylko tyle było bo szwagier zagadał policjanta, miało być 100 zł.
Potem Marcin pyta gliniarza a wy panowie kończycie służbe czy zaczynacie?
On na to - kończymy
Marcin - a chce wam sie jeszcze zatrzymywac te auta?
glina - nie ale musimy bo mamy poje...go szefa, dwie gwiazdki więcej ma a lata jak poparzony. Jeszcze powiedział że mieli pościg wcześniej za gosciem ktory jechal 140 km/h białym busem i im spierdolił do lasu
Jeszcze na koniec dmuchałem w alkomat, no i gatka szmatka, Marcin mówi że to nie ja piłem tylko on, a policjant na to że właśnie coś tak wyczuł alkohol, jak sie oddalił to Marcin mówi pod nosem - jesteś psem to musisz węszyć
Drugi przypadek był dziś, po pracy wziąłem Audi, linkę, Cinkusia sąsiadki i Marcina, holujemy cinkiego przez Czerwonak bez trójkąta ze zgaszonymi światłami i na domiar złego Marcin z odpiętym pasem bezpieczeństwa
Patrzę w lusterko wsteczne i widzę że ten biedak jedzie z uchylonym oknem, bo szyby parowały, więc zjechałem na przystanek coby mu dać rękawiczki, przy okazji mówi on do mnie - masz trójkąt? więc wyjąłem i włożyłem go za tylną szybę i na koniec mówie włącz światła pozycyjne, bo tak sie należy.
Ruszyliśmy ujechaliśmy może kilometr a tam na kolejnym przystanku stoi policyjna pościgowa Alfa Romeo i nas haltuje, piesek powiedział że sprawdzi tylko oznakowanie holowanego auta i możemy jechac. To się nazywa fart.
Bliskie spotkania z policją
Moderator:InRed
- arnipoznań
- VIP/Moderator
- Posty:713
- Rejestracja:2012-02-17, 20:22
- Lokalizacja:PZ
I DON'T WANNA LIVE ON THIS PLANET ANYMORE
Dokładnie, wystarczy odpowiednie podejście jak do "człowieka" i policjant też skuma - zmięknie ;)InRed pisze:Nooo.. Widzisz... Policjant tez czlowiek, co do pierwszego...
a do drugiego.. Wiesz co bym napisala.. Glupi ma szczescie:D Ale nie martw sie Arni, to tak jak i ja:D
no chyba że trafisz na służbistę...
Wracajac do tematu, Panie i Panowie!
Wyjazd sluzbowy ja dzisiaj mialam do Elbląga. Z Bydgoszczy. Okkkeeej, pozyczylam od kumpla CB RADIO. Wiadomo, mobilki, jak tam dróżka, bla bla. Gitara. Dojechałam do Malborka. Stwierdzilam: Aaa, odlacze juz CB, wezme zarzuce nawigacje, zeby dojechac do UM w Elblągu.
Nie minelo 5 minut. Przy wyjezdze z Malborka... Pan z lizakiem, ja po hamulcach, ocho, zatrzymali mnie.
- Bry, kontrola.. bla bla, dokumenciki prosze...
I pokazuje mi przy tym, ze mialam blisko 90 na liczniku. a tu ograniczenie predkosci... YYYYYYY... Do 50. Okej.
- Przyjmuje Pani mandat? 200 zl i 6 pkt...
- Przyjmuje, a co.. Tylko szybko Pan wypisuje, bo ja mam 15 minut zeby do Elblaga dojechac na spotkanie biznesowe..
Pospieszyl sie, naprawde.
Moj pierwszy w zyciu mandat.. Jak pech top pech! i to posiadajac CB w aucie, heh... Bo akurat zachcialo mi sie wylaczyc
Pozdro ludziska
Wyjazd sluzbowy ja dzisiaj mialam do Elbląga. Z Bydgoszczy. Okkkeeej, pozyczylam od kumpla CB RADIO. Wiadomo, mobilki, jak tam dróżka, bla bla. Gitara. Dojechałam do Malborka. Stwierdzilam: Aaa, odlacze juz CB, wezme zarzuce nawigacje, zeby dojechac do UM w Elblągu.
Nie minelo 5 minut. Przy wyjezdze z Malborka... Pan z lizakiem, ja po hamulcach, ocho, zatrzymali mnie.
- Bry, kontrola.. bla bla, dokumenciki prosze...
I pokazuje mi przy tym, ze mialam blisko 90 na liczniku. a tu ograniczenie predkosci... YYYYYYY... Do 50. Okej.
- Przyjmuje Pani mandat? 200 zl i 6 pkt...
- Przyjmuje, a co.. Tylko szybko Pan wypisuje, bo ja mam 15 minut zeby do Elblaga dojechac na spotkanie biznesowe..
Pospieszyl sie, naprawde.
Moj pierwszy w zyciu mandat.. Jak pech top pech! i to posiadajac CB w aucie, heh... Bo akurat zachcialo mi sie wylaczyc
Pozdro ludziska
Poszukujesz auta z Niemiec ?
Napisz do mnie ;-)
Napisz do mnie ;-)
- arnipoznań
- VIP/Moderator
- Posty:713
- Rejestracja:2012-02-17, 20:22
- Lokalizacja:PZ
Mogłaś się zapytać czy wystawia fakturęInRed pisze:Wracajac do tematu, Panie i Panowie!
Wyjazd sluzbowy ja dzisiaj mialam do Elbląga. Z Bydgoszczy. Okkkeeej, pozyczylam od kumpla CB RADIO. Wiadomo, mobilki, jak tam dróżka, bla bla. Gitara. Dojechałam do Malborka. Stwierdzilam: Aaa, odlacze juz CB, wezme zarzuce nawigacje, zeby dojechac do UM w Elblągu.
Nie minelo 5 minut. Przy wyjezdze z Malborka... Pan z lizakiem, ja po hamulcach, ocho, zatrzymali mnie.
- Bry, kontrola.. bla bla, dokumenciki prosze...
I pokazuje mi przy tym, ze mialam blisko 90 na liczniku. a tu ograniczenie predkosci... YYYYYYY... Do 50. Okej.
- Przyjmuje Pani mandat? 200 zl i 6 pkt...
- Przyjmuje, a co.. Tylko szybko Pan wypisuje, bo ja mam 15 minut zeby do Elblaga dojechac na spotkanie biznesowe..
Pospieszyl sie, naprawde.
Moj pierwszy w zyciu mandat.. Jak pech top pech! i to posiadajac CB w aucie, heh... Bo akurat zachcialo mi sie wylaczyc
Pozdro ludziska
I DON'T WANNA LIVE ON THIS PLANET ANYMORE
arnipoznań pisze:Mogłaś się zapytać czy wystawia fakturęInRed pisze:Wracajac do tematu, Panie i Panowie!
Wyjazd sluzbowy ja dzisiaj mialam do Elbląga. Z Bydgoszczy. Okkkeeej, pozyczylam od kumpla CB RADIO. Wiadomo, mobilki, jak tam dróżka, bla bla. Gitara. Dojechałam do Malborka. Stwierdzilam: Aaa, odlacze juz CB, wezme zarzuce nawigacje, zeby dojechac do UM w Elblągu.
Nie minelo 5 minut. Przy wyjezdze z Malborka... Pan z lizakiem, ja po hamulcach, ocho, zatrzymali mnie.
- Bry, kontrola.. bla bla, dokumenciki prosze...
I pokazuje mi przy tym, ze mialam blisko 90 na liczniku. a tu ograniczenie predkosci... YYYYYYY... Do 50. Okej.
- Przyjmuje Pani mandat? 200 zl i 6 pkt...
- Przyjmuje, a co.. Tylko szybko Pan wypisuje, bo ja mam 15 minut zeby do Elblaga dojechac na spotkanie biznesowe..
Pospieszyl sie, naprawde.
Moj pierwszy w zyciu mandat.. Jak pech top pech! i to posiadajac CB w aucie, heh... Bo akurat zachcialo mi sie wylaczyc
Pozdro ludziska
Hahaha, Arni.
Dzis w robocie mowie prezesom ze mandat dostalam. I tam opowiadm jak do tego doszlo, a oni: konkrety, konkrety, na auto??
Nie, na mnie.............. Coz, sciagna ze skarbowki za kilka miechow.
Poszukujesz auta z Niemiec ?
Napisz do mnie ;-)
Napisz do mnie ;-)
- Gardyzjusz
- User
- Posty:11
- Rejestracja:2014-01-09, 16:04
Tak. Podrywałem policjantkę i dostałem w ryja.
Dziś o tym jak to prawie(NIE) dostałam mandatu JAKIS CZAS TEMU
Wyjazd mój był w stronę Olsztyna, z Bydgoszczy jak wiadomo jazda na Świecie, potem Grudziądz, Ostróda, i takie tam sprawy. Gdzieś tam po drodze jest fajna górka, jedna i druga, i ładna droga... Kto by pomyślał, że tam jakieś ograniczenie jest! Ha... Zjeżdzając z górki, zauważyłam że na poboczu stoi Tir, no i policja. Spoko. Wtem jednak wychodzi Pan z lizakiem, i mnie zatrzymuje... UUU.... Podchodzi od drzwi pasazera, otwiera, i do mnie z jakimś tam urządzeniem, a to była potocznie mówiąc suszarka, radar, ręczny radar, czy jak to tam kurna nazywają! I policjant mowi mi tak :
- Dzień dobry, a ile to sie jedzie ...?
- Yyy...
- Tutaj ograniczenie predkosci jest, poprosze dokumenty..
Z usmiechem wyjmuje dokumenty (ludzie, usmiechajcie sie do policjantow hehe)i mu podaje.
- To bedzie 200 zl i 6 punktow karnych..
- Uuuulala, to juz kolejne 6 punktow...
- Jest Pani zameldowana na ten adres, ktory jest w dowodzie?
(fuck, a jakis miesiac wczesniej po prawie 20 latach wymeldowalam sie z jednego miejsca.. De facto powinnam to zrobic jakies 9 l;at temu juz, ehe... )
- Wie Pan co, w sumie to niedawno sie wymeldowalam....
- To mamy problem, bo nie mogwe dac Pani mandatu kredytowanego.... Ponieważ nie ma Pani meldunku...
- Ojojo... i co teraz?
- Musi Pani zaplacic gotowka.. Ma Pani przy sobie gotowke? Mowie:
- Jasne, mam - otwieram portfel - ale tylko 6 zlotych.. - mowie z usmiechem.
- A karte bankomatowa Pani ma? Trzeba bedzie podjechac do bankomatu. Najblizszy jest jakies 12 km stad. Ide sprawdzic Pani dane, i prosze do mnie podejsc za jakies 5 minut.
- Okeeej.... - mowie.
I tak sobie siedze, i siedze, i mysle, minely 3 minuty, chcialam wlasnie wysiadac, zeby podejsc do radiowozu, i w tym momencie podchodzi policjant, oddaje mi dokumenty, i mowi:
- Tym razem bedzie tylko pouczenie, prosze jechac dalej, ale przepisowo! ...
Hahahaha. Fajowsko, co nie?
Wyjazd mój był w stronę Olsztyna, z Bydgoszczy jak wiadomo jazda na Świecie, potem Grudziądz, Ostróda, i takie tam sprawy. Gdzieś tam po drodze jest fajna górka, jedna i druga, i ładna droga... Kto by pomyślał, że tam jakieś ograniczenie jest! Ha... Zjeżdzając z górki, zauważyłam że na poboczu stoi Tir, no i policja. Spoko. Wtem jednak wychodzi Pan z lizakiem, i mnie zatrzymuje... UUU.... Podchodzi od drzwi pasazera, otwiera, i do mnie z jakimś tam urządzeniem, a to była potocznie mówiąc suszarka, radar, ręczny radar, czy jak to tam kurna nazywają! I policjant mowi mi tak :
- Dzień dobry, a ile to sie jedzie ...?
- Yyy...
- Tutaj ograniczenie predkosci jest, poprosze dokumenty..
Z usmiechem wyjmuje dokumenty (ludzie, usmiechajcie sie do policjantow hehe)i mu podaje.
- To bedzie 200 zl i 6 punktow karnych..
- Uuuulala, to juz kolejne 6 punktow...
- Jest Pani zameldowana na ten adres, ktory jest w dowodzie?
(fuck, a jakis miesiac wczesniej po prawie 20 latach wymeldowalam sie z jednego miejsca.. De facto powinnam to zrobic jakies 9 l;at temu juz, ehe... )
- Wie Pan co, w sumie to niedawno sie wymeldowalam....
- To mamy problem, bo nie mogwe dac Pani mandatu kredytowanego.... Ponieważ nie ma Pani meldunku...
- Ojojo... i co teraz?
- Musi Pani zaplacic gotowka.. Ma Pani przy sobie gotowke? Mowie:
- Jasne, mam - otwieram portfel - ale tylko 6 zlotych.. - mowie z usmiechem.
- A karte bankomatowa Pani ma? Trzeba bedzie podjechac do bankomatu. Najblizszy jest jakies 12 km stad. Ide sprawdzic Pani dane, i prosze do mnie podejsc za jakies 5 minut.
- Okeeej.... - mowie.
I tak sobie siedze, i siedze, i mysle, minely 3 minuty, chcialam wlasnie wysiadac, zeby podejsc do radiowozu, i w tym momencie podchodzi policjant, oddaje mi dokumenty, i mowi:
- Tym razem bedzie tylko pouczenie, prosze jechac dalej, ale przepisowo! ...
Hahahaha. Fajowsko, co nie?
Poszukujesz auta z Niemiec ?
Napisz do mnie ;-)
Napisz do mnie ;-)
Sąsiad stracił prawko. W nocy dzwoni do mnie, że jego żonę zawieść trzeba do szpitala. Ok, jedziemy 2 w nocy, zatrzymuje nas patrol. Mundurowy głupio śmieje się do sąsiada przez okno, to ten sam co mu prawko zabrał. Siedzi pan na właściwym miejscu - skwitował na koniec i nas puścił.
Kiedyś jechałem samochodem i zapomniałem o pasach bezpieczeństwa. Na rondzie jechała za mną policja, właściwie aż do mojego domu ( to nie był daleki odcinek) i dopiero jak stanąłem samochodem pod domem to policja włączyła syrenę żebym się zatrzymał...
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko?
http://opony-ekspert.pl/nasza-firma.html
http://opony-ekspert.pl/nasza-firma.html
- Markomarty
- User
- Posty:10
- Rejestracja:2015-07-17, 07:36
Jeżdżę autem od prawie 8 lat i na szczęście poza jedną kontrolą trzeźwości i jedną rutynową (sprawdzanie dokumentów) nigdy nie miałem przyjemności spotkania z Panem Władzą zakończonego mandatem ;) Oby dobra passa trwała!