Kupić nowe tarcze czy przetaczać stare?
Co myślicie koledzy na temat: czy przetaczać tarcze hamulcowe czy dołozyć i kupic nowe? Czy takie przetaczane są duzo gorsze od nowych?
Ostatnio zmieniony 2010-04-27, 16:26 przez Dyrektor, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mechaniczny
- Administrator
- Posty:1688
- Rejestracja:2010-03-11, 13:54
- Lokalizacja:Polska
- Kontakt:
Myślę że lepiej kupić nowe tarcze chyba że masz dobrego tokarza nie jest to łatwe i nie kazdy to potrafi.
Znam takiego jednego magika co sie na tym zna.
Toczy z jednej i z drugirj strony i jeszcze zbiera wewnątrz tarczy [tam gdzie styka sie "z samochodem"]. I podobno jest efekt super, tylko tarcza musi miec odpowiednia grubość.
Toczy z jednej i z drugirj strony i jeszcze zbiera wewnątrz tarczy [tam gdzie styka sie "z samochodem"]. I podobno jest efekt super, tylko tarcza musi miec odpowiednia grubość.
- Mechaniczny
- Administrator
- Posty:1688
- Rejestracja:2010-03-11, 13:54
- Lokalizacja:Polska
- Kontakt:
Więc jak masz dobrego tokarza warto spróbować.
jak wiadomo gróbosć tarczy ma znaczenie jednak większe ma to czy tarcza jest przegrzana a tego nawet najlepszy tokarz nie naprawi
,w efekcie moga miec większe bicie niż wcześniej
poza tym PANOWIE W TYCH CZASACH TAKIE RZECZY ROBIC
TOTALNA DESPERACJA
tarcza powinna sie scierac równo ,bez rowków a jak ma bicie to toczenie na długo nie pomoże
trzeba szukać przyczyn
,w efekcie moga miec większe bicie niż wcześniej
poza tym PANOWIE W TYCH CZASACH TAKIE RZECZY ROBIC
TOTALNA DESPERACJA
tarcza powinna sie scierac równo ,bez rowków a jak ma bicie to toczenie na długo nie pomoże
trzeba szukać przyczyn
Jestem już po zabiegu.
Dziś przetoczyłem swoje, tzn tokarz mi przetoczył. Dałem nowe klocki i zobaczymy. Zebrał tylko troszeczkę. Zdecydowałem się na to, bo to znajomy i zrobił mi za free. Gdybym miał płacic za tę usługę to wolałbym kupic nowe.
Teraz jak hamuje to już nic nie szumi, nie ma drgań na pedale, co było do tej pory, bo tarcze miały góry i doliny i bokami korozja. Zobaczymy jak będzie się jeździć dalej, narazie nie czuję bicia.
Jak pojeżdżę trochę to napiszę czy warto było.
Dziś przetoczyłem swoje, tzn tokarz mi przetoczył. Dałem nowe klocki i zobaczymy. Zebrał tylko troszeczkę. Zdecydowałem się na to, bo to znajomy i zrobił mi za free. Gdybym miał płacic za tę usługę to wolałbym kupic nowe.
Teraz jak hamuje to już nic nie szumi, nie ma drgań na pedale, co było do tej pory, bo tarcze miały góry i doliny i bokami korozja. Zobaczymy jak będzie się jeździć dalej, narazie nie czuję bicia.
Jak pojeżdżę trochę to napiszę czy warto było.
kolego jaki to samochód ?
uschnąłem usterkę a przyczyna????ja mam b.dobrego tokarza i pokazał mi gdzie na tarczy znajduje sie wskaźnik minimum grubości tarczy: a
2 zawsze jest na tarczy napisane min grubości.
Podam przykład ponieważ kolega w/w ze nie te czasy by toczyć, tarcza do VECTRY B z firmy ATE, LUCAS kosztuje miedzy 100-130 za szt a toczenie 20-30zl za szt.
a kupić podróbkę za 80zl to lep jej toczy bo tarcza za 80zl przy hamowaniu mocniejszym i mała kałużę po tarczach
czy pisze prawde
TAKIE JEST MOJE ZDANIE
uschnąłem usterkę a przyczyna????ja mam b.dobrego tokarza i pokazał mi gdzie na tarczy znajduje sie wskaźnik minimum grubości tarczy: a
2 zawsze jest na tarczy napisane min grubości.
Podam przykład ponieważ kolega w/w ze nie te czasy by toczyć, tarcza do VECTRY B z firmy ATE, LUCAS kosztuje miedzy 100-130 za szt a toczenie 20-30zl za szt.
a kupić podróbkę za 80zl to lep jej toczy bo tarcza za 80zl przy hamowaniu mocniejszym i mała kałużę po tarczach
czy pisze prawde
TAKIE JEST MOJE ZDANIE
Pomogłem-Pochwal
Kolego:
Minimalna grubość tarczy u mnie wynosi 17,7 mm [Renault Scenic 1998]. Po przetoczeniu jedna miała 18,5, druga prawie 19,5 mm {średnica nominalna 20,6 mm}.
Wiem, ze to moze nie te czasy, zeby toczyc ale nic nie ryzykowałem, więc pomyślałem, ze spróbuje. Nic mnie nie kosztowało toczenie, nic montaż i demontaż.
A tego nie rozumiem :
Minimalna grubość tarczy u mnie wynosi 17,7 mm [Renault Scenic 1998]. Po przetoczeniu jedna miała 18,5, druga prawie 19,5 mm {średnica nominalna 20,6 mm}.
Wiem, ze to moze nie te czasy, zeby toczyc ale nic nie ryzykowałem, więc pomyślałem, ze spróbuje. Nic mnie nie kosztowało toczenie, nic montaż i demontaż.
A tego nie rozumiem :
bo tarcza przy hamowaniu mocniejszym i mała kałużę po tarczach