Strona 1 z 1

Peugeot Boxer 2016 2.0 HDI AdBlue DPF

: 2020-02-14, 08:48
autor: mic_luk
Witam Forumowiczów,

Mam od dłuższego czasu problem z Peugeot Boxer 2016r. 2.0 HDI z AdBlue.
Sytuacja zaczęła się w grudniu od zwykłej kontrolki sygnalizującej wypalanie DPF. Akurat wybiło 200 tys. km przebiegu więc nie wydawało się to niczym dziwnym. Zauważyłem, że auto nie mogło się wypalić, kontrolka zapalała się i po paru minutach gasła. Postanowiłem, że trzeba będzie dać go do jakichś specjalistów od DPF na mycie jak tylko wróci z trasy. Niestety 3 dniowy wyjazd 1200km okazał się za długi. Podczas jazdy wyskoczył komunikat z odliczaniem 1000km do unieruchomienia samochodu, komunikat "Skontroluj system AdBlue, Skontroluj silnik". Podczas jazdy wybiło zero km, samochód już nie odpalił, zaciągnąłem go do ASO Peugeot w Warszawie na Radzymińskiej, diagnoza: DPF zapchany, do wymiany: 6800zł. Namówiłem ich żeby mi go chociaż komputerem odblokowali i pojechałem do firmy DPF Technologies w W-wie ul. Suwak 4 na mycie. DPF umyty, przestał się wypalać, nagle zaczął wskakiwać w tryb awaryjny (ograniczenie mocy) i ten sam komunikat "Skontroluj system AdBlue, Skontroluj silnik". Po każdym skasowaniu błędów P20EE samochód przejeżdżał 30, 50, 80, 90km i wpadał w awaryjny. Firma po sprawdzeniu ciśnień, temperatur, stopnia zabrudzenia filtra zarzekała się, że czyszczenie zrobione odpowiednio, to na pewno błąd AdBlue, szukać pomocy u kogoś innego. Ok, po wywiadzie u różnych ludzi zajmujących się AdBlue (co ciekawe jedynie jego wyłączaniem, oszukiwaniem komputera emulatorami itp. bo nikt tego nie umie naprawić) namówiono mnie na wyłączenie AdBlue. MDM Service w W-wie, ul. Lucerny, 1000 zł - nie ma sprawy. Szybka piłka, wyłączone, i co? Teraz jest ciekawiej..

Samochód nie pokazuje żadnych błędów, nie ma trybu awaryjnego, nie włącza się kontrolka wypalania, a samochód zachowuje się identycznie jak w trybie wypalania tuż po osiągnięciu optymalnej temperatury (na zimnym dopóki raz nie osiągnie 90*C jest wszystko ok) :
- podniesione spalanie
- mocne dymienie
- ciągle włączony wentylator na chłodnicy
- wciąż podnosi się poziom oleju, po 2 tys. km jest już 2-3 cm na bagnecie ponad stan

I zabawa trwa dalej. MDM Service twierdzi, że głupotą było mycie, oni praktykują wycinanie, jechać zareklamować do DPF Technologies to nic nie warte mycie, a i tak mi wróżą, że wrócę na wycięcie DPF.
Pojechałem do DPF Tech, 4 dni go potrzymali, podumali, wymieniali czujniki temperatury, może to, a może tamto. Oddali, ma być lepiej. Pojeździłem pół godziny - to samo... Szybka decyzja (bo następnego dnia kolejny wyjazd samochodu), wycinamy to u nich, wyprogramowują, zapomnę o problemach. 800zł wzięli, i co? DPF wycięty i wyprogramowany, AdBlue wyłączone i dalej TO SAMO. Ręce mi opadły.

Moi drodzy, co z tym zrobić?