Forum mechaniczne - forum dla mechaników samochodowych - forum-mechaniczne.pl

Witam jestem tu nowy i to mój 1 post. A mianowice jest taki problem jechałem alfa i nagle zgasła ,zacholowalem na kanal sprawdzilem iskre normalnie podaje , pompa chodzi jest ok . na starter pyknie raz i Obrotomierz warjuje do 80 tys +.Postanowilem zmienic Czujnik polozenia wału zakupilem nowy zamontowałem odpalil ładnie pochodzil i zglasł po jakis 5 minutach . i znów to samo ? Pytanie czy cos moze byc zwiazane z Komputerem do wymiany ? prosze o pomoc

Mówiąc szczerze to też bym stawiał na ten czujnik położenia wału i dziwię się, że to nie pomogło.
Przyczyn może być wiele:
może zgasł, bo benzynka była ze stacji "no name".
Ja bym zaczął od sprawdzenia klem na akumulatorze, a jak immobiliser?
Wogle teraz nie zapala nawet na sekundę?
Zajrzyj do świec, kabli WN [może trzeba wymienić].

Po wymianie czujnika polozenia wału odpalił za 1 razem chodzil chodzil z 5 min i zgasl i zaczelo sie to samo pyknie raz zalapie i nic ale obrotomierz warjuje..

Czyli obrotomierz wariuje [do 8 tys], a silnik nie ma tyle obrotów, czy aż tak obroty rosną, jak na chwilę zapali?
A moze pompka juz nie daje rady? Filterek zapchany?

powiem tak, na starterze zalapie raz i nic, krece go krece a obrotomierz wariuje i to mnie zastanawia..

ale to jest dziwne ze po wymienie czujnika polozenia wału na nowy od 1 kopa zapalil i chodzil przez jakies 5 min i zgasl , probowalem na 3 czujnikach na starym i jescze innym i to samo.. mysle ze komputer padl.

Nie ma co kupować już czujników, trzeba się zdiagnozować....chyba że kabel gdzieś się przetarł....;o

jaki kabel ?

od komputera od czujników różne mało to kabli w samochodzie