1.9 TDI Auto zapaliło się żywym ogniem....
: 2015-11-21, 18:30
Hej niedawno nabyłem seata ibize w silniku 1.9 TDI 90KM, samochód jeździł i było z nim wszystko ok do dzisiaj. Wyjechałem z myjni ręcznej, jechałem 300m i pod maską pojawił się ogień. Szybka reakcja, gaśnica itd... paliło się może z 10-15s.... ogień był w miejscu gdzie jest rozrusznik i te plastikowe kostki, przewody które idą nad nim. W tej chwili samochód nie kręci, elektronika cała działa itd.
Kable ujarana izolacja w niektórych miejscach, te plastikowe stykowe kostki całe, po za tym faktem rozrusznik trochę zakopcony ale nie wygląda to jakoś tragicznie.
Nigdy tak nie miałem, pytanie od czego i co prawdopodobnie to spowodowało, dodam że padał deszcz i było mokro, w aucie podczas jazdy przestały działać wycieraczki, kierunki a na końcu zgasł tak jakby alternator przestał ładować i z pod maski zaczął wydobywać się dym.
Na szczęście była zimna krew i konkret gaśnica, po za tymi kablami wszystko wygląda na całe, wspomaganie, przewody chłodzenia itd całe choć było blisko....
czyżby spalił się rozrusznik ? Brak tego plastiku osłonowego nad rozrusznikem może byc tego winą ?
I drugie pytanie od czego konkretnie są te przewody nad rozrusznikiem i czy one mogły spowodować tego typu zwarcie i się zajarać ?
Czy wina leży w tym że auto odpaliło na myjni po czym podczas rozruchu powstało zwarcie gdzieś na przewodzie przy rozruszniku, iskra i zajarało resztę ? czy dobrze myślę ?
Kable ujarana izolacja w niektórych miejscach, te plastikowe stykowe kostki całe, po za tym faktem rozrusznik trochę zakopcony ale nie wygląda to jakoś tragicznie.
Nigdy tak nie miałem, pytanie od czego i co prawdopodobnie to spowodowało, dodam że padał deszcz i było mokro, w aucie podczas jazdy przestały działać wycieraczki, kierunki a na końcu zgasł tak jakby alternator przestał ładować i z pod maski zaczął wydobywać się dym.
Na szczęście była zimna krew i konkret gaśnica, po za tymi kablami wszystko wygląda na całe, wspomaganie, przewody chłodzenia itd całe choć było blisko....
czyżby spalił się rozrusznik ? Brak tego plastiku osłonowego nad rozrusznikem może byc tego winą ?
I drugie pytanie od czego konkretnie są te przewody nad rozrusznikiem i czy one mogły spowodować tego typu zwarcie i się zajarać ?
Czy wina leży w tym że auto odpaliło na myjni po czym podczas rozruchu powstało zwarcie gdzieś na przewodzie przy rozruszniku, iskra i zajarało resztę ? czy dobrze myślę ?