Forum mechaniczne - forum dla mechaników samochodowych - forum-mechaniczne.pl

Witam
zapraszam do zapoznania się z artykułem
http://blogsamochodowy.blogspot.com/201 ... rbina.html
Pozdrawiam

Kolejny trafny artykul naprawde lubie czytac twoj blog, duzo wnioskuje.. dla mlodego mechanika w sam raz.. jezeli piszesz te blogi sam (czyt. bez kopiowania) to naprawde pelen szacunek.. masz pojecie i czekam na wiecej

Dobrze piszesz adam901 bo nie którzy użytkownicy aut z turbo tylko wsiada i w p.... i na gaz a to tak się nie da na dłuższą metę

I wszystko ładnie opisane w temacie. Coś na temat takiej jazdy wiem. Ludzie z mojej pracy tak jeżdżą służbowymi autami. Zimny silnik i auto ciągnięte prawie pod czerwone pole. A po dłuższej jeździe wyłączane od razu. Nic tylko siąść i .

Mówić im jak powinno się jeździć takim autem to się obrażają i mówią, że głupi jestem i nic nie wiem na temat aut z turbiną.

W końcu przestałem się odzywać i zacisnąłem zęby.

Tak ludzie dbają o autka firmowe . ŻAL

Ja tak jeżdżę od kilkunastu lat , Odpalam zimny czy ciepły bo przy kodzie pilności K-1 mam tylko 1,5 min na wyjazd . Nie mam czasu na powolne nagrzanie silnika a także na obniżenie temperatury przed wyłączeniem silnika . I wierzcie mi żadna turbina nie ,, siadła ,, wcześniej , nie było najmniejszych problemów . A bliźniacze auto z zachowaniem takich samych reżimów eksploatacji miało dwie turbiny wymieniane. Możliwe że druga po regeneracji ,nie była dokładnie zrobiona ( myślę że materiału nie takie same) . Jedynie czego starałem się przestrzegać to nie ,, gasić ,, silnika kiedy nie spadły obroty silnika i turbiny tzn. praca na jałowym około 30 sek ( wszystko w miarę możliwości akcji / wyjazdu).

trzeba pamiętać że zimny olej jest gęściejszy i dlatego nie dochodzi do turbiny tak od razu po odpaleniu